Otwarcie wystawy Krysi Filmanowicz

0 Comments



  31-03-2016 r. Jadzia Korcz-Dziadosz otworzyła wystawę Krysi Filmanowicz. W otwarciu uczestniczyli koledzy i koleżanki z Klubów Fotograficznych Fotooko, Foto X i Pracowni Edukacji Fotograficznej ZUTW,w której, pod kierunkiem artysty-fotografa Pawła Janczaruka, ta wystawa powstała.
 
 zdj. A. Kozak
{avatargalleria src=picasa search=useralbum string=$114883208783833763001/31Marca2016OtwarcieWystawyKrysiFilmanowiczZdjAKozak$ height=0.6 width=80%  cr=false theme=classic/}

zdj.Janeczka, Romek, Krysia

{avatargalleria src=picasa search=useralbum string=$114883208783833763001/OCzymSzumiRzekaWystawaKrysiFilmanowicz$ theme=classic/} 

O czym szumi rzeka

Pod takim poetyckim tytułem kryje się pierwsza indywidualna wystawa fotograficzna Krystyny Filmanowicz , której otwarcie było we czwartek 31 marca. Jest to kolejna wystawa indywidualna członków Pracowni Edukacji Fotograficznej, prowadzonej przez Pawła Janczaruka. Poprzednio swoją wystawę pt. „Taaaka ryba” prezentowała Ewa Kwaśniewicz, a następna autorstwa Teresy Kaczmarek pt. „Taniec” zawiśnie na ścianie galerii UTW w maju.

Wystawę otworzyła Jadwiga Korcz-Dziadosz, potem ciepło o wystawie i jej autorce mówił Paweł Janczaruk, następnie głos zabrała Krysia. Fotografie, które oglądałam są wybrane przez Krysię i Pawła z bardzo wielu (kilkuset a może więcej) zrobionych przez autorkę w trakcie jej licznych podróży w Karkonosze, drogą prowadzącą przez Dolinę Bobru, jeździła tam przez wiele lat i zakochała się w rzece. Tą miłość widać na prezentowanych zdjęciach. Jest na nich rzeka wzburzona w trakcie wielkiej powodzi i płynąca wolno i leniwie w letni wieczór. W lecie woda na rzece opada i pojawiają się na niej łachy a nad powierzchnie wody wychylają się trawy. Jak jest spokojna można nią płynąć kajakiem. Ale to górska rzeka bystra i rwąca. Żeby nie zagrażała ludziom i ich dobytkowi ujarzmiono ją i wykorzystano do swoich celów. Zbudowano zapory i elektrownie w Pilchowicach, Siedlęcinie, Wrzeszczynie i Starym Raduszczu koło Krosna Odrz. Przerzucono nad nią mosty kolejowe (niektóre już nieczynne) min. w Siedlęcinie i Dychowie i przegrodzono jazami. I właśnie o tym wszystkim szumi rzeka i pięknie pokazuje nam Krysia.

                                                                                  Ewa Kwaśniewicz