BALETNICE W MASECZKACH

0 Comments

Znaczącym wydarzeniem kulturalnym w październiku 2020 r. jest w Zielonej Górze wystawa fotograficzna Pawła Janczaruka – artysty Fotoklubu RP i Związku Polskich Artystów Fotografików, jurora konkursów fotograficznych i naszego nauczyciela. Paweł prowadzi na Zielonogórskim Uniwersytecie Trzeciego Wieku Pracownię Edukacji Fotograficznej, do której uczęszczają pasjonaci dobrego fotografowania. Zdjęcia zostały zaprezentowane w galerii Góry Mediów Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze.
Autor realizację projektu „Baletnica w mieście” rozpoczął w roku 2015. Podwaliny projektu zbudował z baletnicą Anią Szafran obecnie solistką zespołu „Mazowsze” i studentką Wyższej Szkoły Baletowej. W roku 2018 fotografował Olę Dudziak, a rok później rozszerzył projekt o kolejne tancerki ze Społecznego Ogniska Artystycznego, w którym uczy Aniela Anna Sidło. Pierwszą odsłonę projektu “Baletnica w oknie. Księga 1” wszyscy mogli podziwiać w Muzeum Ziemi Lubuskiej w czerwcu 2017 r. Drugą „Baletnica w mieście. Księga 2” autor prezentował w galerii WiMBP. Na każdej z wystaw, oprócz piękna tańca klasycznego, oglądający mogą podziwiać pejzaż Zielonej Góry. Miasta, w którym autor żyje, dobrze je zna i, jak sam mówi, kocha je. Obecna wystawa jest już trzecią odsłoną cyklu wystaw. “Księga 3 (Covid-19)” powstawała na przełomie maja i czerwca 2020 roku i pokazuje to, co działo się po izolacji kiedy to zmuszeni byliśmy pozostać zamknięci w domach. Szalejąca pandemia spowodowana koronawirusem, wymusiła na wszystkich utrzymanie dystansu społecznego oraz noszenie maseczek. Baletnice w maseczkach na fotografiach, to dokument tej szczególnej sytuacji, jaka zapanowała na świecie, w Polsce, w Zielonej Górze.
Wszyscy zainteresowani wystawą czekali na zapowiadane 12 października otwarcie. Niestety, pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna spowodowała jego odwołanie. Odwołanie nastąpiło w mediach społecznościowych i niektórzy nie zdążyli tej wiadomości przeczytać. Tak bywa, gdy odwołuje się otwarcie w ostatniej chwili. Nieliczni wybrali się jednak wystawę obejrzeć. Otwarcia żal, ale najważniejsze, że można prezentowane na wystawie fotografie oglądać. Przewidział to Paweł i 12. z Adą Isio czekał przed biblioteką. Ada miała swój udział w powstaniu wystawy, fotografując przede wszystkim to, co działo się na backstage’u, czyli sesjach zdjęciowych, pokazując kulisy pracy artysty.

W Górze Mediów wystawę można oglądać do 30 października. Wystawa składa się z trzech części. Pierwszą stanowią czarno białe duże fotografie 100×70. Robią duże wrażenie, pozwalają bardziej delektować się współgrającym ze sobą połączeniem figury tancerki z pejzażem miasta. Do zdjęć pozowało sześć uroczych, młodych dziewcząt: Hanna Bartkowiak, Aleksandra Dudziak, Amela Kozłowska, Zuzanna Monczak, Olivia Schneider, Zofia Wojciszewska i to dzięki nim oraz autorowi wystawy oglądający mogą poznać uroki klasycznego tańca. Baletnica, jak twierdzi ich nauczycielka Aniela Sidło, kojarzy się z kimś zwiewnym, uroczym, lekkim, to nimfa, królewna, te maseczki je trochę przytłoczyły, uśmiech, wyraz oczu są mniej widoczne, ale to właśnie znak czasu i sytuacji, w której obecnie wszyscy żyjemy. W tej części „Baletnice w mieście. Covid-19” fotografie pokazują pustkę w mieście. Uchwycona pojedyncza osoba, nieliczne samochody to zatrzymane w kadrze sytuacje czasu, gdy dopiero skończył się lockdown zmuszający wszystkich do pozostania w domach. Za kilkanaście lat, jak twierdzi autor wystawy: “to zatrzymanie czasu na fotografiach będzie dokumentem historycznym”. Na pewno będzie również przestrogą, że nie można mieć pewności, iż podobna sytuacja się nie powtórzy.

Drugą część wystawy stanowią 22. fotografie o formacie 13X18 wyeksponowane na stołach w skrzyneczkach. Są uzupełnieniem tego, co ogląda się na ścianach sali Góry Mediów i pokazują, że tego typu fotografię wcale nie jest łatwo wykonać. Jej mały format wymusza na nas większe skupienie, żeby dojrzeć wszystkie istotne szczegóły. Możliwość wzięcia każdego zdjęcia do ręki pozwala na bliższy z nim kontakt i wczucie się w sytuację w jakiej znajdował się ze swoją modelką jego autor.

Dopełnieniem wystawy fotograficznej “Baletnice w mieście. Część 3. (Covid-19)” jest piętnastominutowy dokument – film pokazujący pracę Pawła Janczaruka z baletnicami na planie. Na ekranie pokazują się poszczególne obrazy niczym puzzle, w tle słychać odgłosy z planu zdjęciowego i piękną muzykę Arama Chaczaturiana – Gajane.

Autor postanowił tym razem umieścić na zdjęciach też siebie, podkreślając okres izolacji z uwagi na pandemię. Zwiewne baletnice i fotografującego je Pawła ogląda się z przyjemnością. Obrazy miasta w tle będącego sceną dla pięknej sztuki, jaką jest balet, czynią te miejsca jeszcze ładniejszymi. Autor podkreśla również, jak ważna jest więź fotografującego z modelkami, w szczególności tak trudnym okresie jakim jest pandemia. Jego kontakt z baletnicami nie ograniczał się tylko do spotkań na sesjach zdjęciowych. Rozmawiali i kontaktowali się za pomocą Messengera pisząc na różne tematy. Poznawali się przez to, nawiązywali więź, która ułatwiała współpracę na planach zdjęciowych.
Wystawa, na której zatrzymane w kadrach ulotne chwile, emocje i piękno dostarczają estetycznych, niepowtarzalnych przeżyć jest w tych trudnych dniach rosnącej pandemii i ograniczeniu dostępu do dóbr kultury szczególnie miłym przeżyciem.

Zdjęcia: Bogumiła Hyla-Dąbek