Festyn w Cottbus – 12.06.2022

0 Comments

Wyjazd studyjny słuchaczy ZUTW do COTTBUS w ramach INTERREG VA „ Modelowe wsparcie osób niepełnosprawnych i seniorów”.

„ Ale za to niedziela,
Ale za to niedziela,
Niedziela była dla nas…”
(piosenka zespołu „Niebiesko – Czarni”)

I rzeczywiście, niedzielne przedpołudnie 12 czerwca 1921/22 r., dzięki współpracy z zaprzyjaźnionym miastem Cottbus/Chóśebuz, zapisało się w pamięci 49 seniorów z Zielonej Góry jako wyjątkowo przyjazny czas. Przyjazd gości z Polski przypadł na pierwszy dzień obchodów „Tygodnia Środowiska”, a jego motto brzmiało: „Przemiany strukturalne związane z największym zbiornikiem wodnym na tym terenie – Ostsee”. Chodziło o jego popularyzację pod względem inwestycyjnym, turystycznym i perspektywami zasiedlenia.
Wszystkich zebranych po dachem namiotu piknikowego powitał Thomas Bergner, kierownik Wydziału d/s porządkowych w Cottbus, to on podzielił się swoją wiedzą na temat planów rozwoju tej inwestycji z uwzględnieniem ochrony środowiska, zachęcając jednocześnie do zapoznania się z walorami tutejszej okolicy.
Grupę słuchaczy ZUTW przywitała, znana już większości, Ewa Małys, koordynatorka projektu i z życzeniami „Udanego dnia”, przekazała grupę p. Teresie Dierkes, tłumaczce, która opiekowała się nią aż do chwili odjazdu do Zielonej Góry.
Skoro tego dnia o Ostsee mówiło się najwięcej, trzeba było wybrać się tam z przewodnikiem turystycznym, aby zobaczyć, na ile zaawansowane są prace przy jego zagospodarowaniu, a przy okazji nacieszyć oczy okolicznościami tutejszej przyrody. Wędrującym przez ponad 7 km towarzyszyło słońce, które zdecydowanie nadgorliwie oświetlało te „okoliczności”, a przy okazji każdy cm odkrytych miejsc na ciele „Jasiów- Wędrowniczków”. No cóż, niech świat zazdrości im opalenizny!
Po drodze przewodnik dzielił się z grupą ciekawymi informacjami, o których będzie szerzej w najnowszych „Inspiracjach, warto zatem sięgnąć po nasze czasopismo!
Po powrocie do Willmersdorf, gdzie miał miejsce festyn, uczestnicy projektu posilili się pieczonymi kiełbaskami, wszechobecnymi na każdym pikniku, odpoczęli i już zamierzali wracać do domu, by „witać się z gąską”… Wtedy spod namiotu dało się słyszeć dźwięki skocznej muzyki, nagle wszystkim zdało się, że doskonale rozumieją język, w którym młoda wokalistka musiała wezwać seniorów do środka, bo plac nagle opustoszał, a w środku w dwie minuty rozkręciła się taneczna zabawa. Oglądając film, którego autorem jest Kaziu Błaszyński, jasno wynika, że nasza Grażynka Wyczałkowska, po oddaniu choćby części swej energii, mogłaby ogrzać co najmniej 2 wieżowce, czym odciążyłaby portfel niejednego seniora. Z kolei Ewa Kurek, urocza „Panienka z Okienka”, musi być wypełniona helem, bo takiej ilości wdzięcznych podskoków nie da się bez wspomagania wykonać i to w rytm skocznej muzyki.
Jeden z mitów o Afrodycie głosi, że ta piękność zrodziła się z piany morskiej, tymczasem mama Mariana Wygody musiała urodzić synka podczas wieczorku tanecznego, bo chłopakowi zapał do tańca pozostał do dzisiaj, co potwierdzają kadry Kazia Błaszyńskiego, Eli i Krzysia Subocz, Irenki Anioł… Z obiektywem w ręku można było zobaczyć też Bolka Polarczyka, ale tylko do czasu… Do tańca został porwany przez śliczną wokalistkę, no może nie tak do końca, bo roześmiane oczy tancerza mówiły: „Zatańczę z Tobą jeszcze raz, ostatni raz…” i słusznie, bo Mireczka też film obejrzy…
Nadszedł czas powrotu, ostatnie podziękowania za mile spędzony czas u niemieckich przyjaciół i pochwała p.prezes Zofii Banaszak, że można wszystkiego jeszcze nie umieć, ale w integrowaniu się na wyjazdach słuchacze ZUTW są niezwyciężeni!

Oprac.Małgorzata Turzańska

zdj. K.Błaszyński
zdj. K.Subocz
zdj. E.Subocz