SŁUCHACZE PEF ZAKOŃCZYLI ROK 2018/2019

0 Comments


Filiżanka kawy smakuje najlepiej, kiedy delektujesz się nią w gronie przyjaciół, z którymi łączą Cię podobne pasje. Tak właśnie było we wtorek -11 czerwca 2019 w cukierni “Sowa”, która również wybornymi wypiekami stoi. To tutaj zakończyli tegoroczne zajęcia słuchacze Pracowni Edukacji Fotograficznej prowadzone pod czujnym okiem artysty-fotografa Pawła Janczaruka. On też był naszym gościem honorowym, przecież to jemu zawdzięczamy lepszą jakość zdjęć i większą satysfakcję z poznawania tajników fotografii. Na wesoło wspominaliśmy zajęcia plenerowe, wspólny wyjazd do Cottbus, pogoń za ruchliwymi obiektami w ZOO… Tylko P. Janczaruk wie, ile wysiłku trzeba włożyć, żebyśmy zapamiętali odpowiednie do warunków ustawienia aparatu, żeby powstawały fotografie, a nie zdjęcia. Jego cierpliwość w   wielokrotnie powielanych tych samych wskazówek też jest godna podziwu. Doceniamy to Pawle!
  
Po uzupełnieniu ilości “pustych kalorii” i podniesieniu poziomu hormonu “szczęśliwości” spotkaliśmy się ponownie w budynku ZUTW, by wspólnie uczestniczyć w wernisażu wystawy fotograficznej, która stanowi kolejną odsłonę Księgi Parków. Tym razem  nasza grupa dwukrotnie wybrała się do Parku Piastowskiego, by wczesną jesienią i zimą uwiecznić na fotografiach piękno naszej natury. Otwarcia wystawy dokonał Paweł Janczaruk, który stwierdził, że leśna przestrzeń jest  jednym z trudniejszych tematów w fotografii, a jednak to, czego dokonaliśmy, napawa go dumą i szczerze gratuluje fotografującym. Słowa uznania z ust prowadzącego zobowiązują do jeszcze bardziej wydajnego wysiłku. Następnie głos zabrała p. prezes Zofia Banaszak, podziękowała wszystkim za tak wdzięczny temat, jakim jest dbałość o przyrodę i jej dokumentowanie. Zapowiedziała, że ścianka na tym  korytarzu jest nasza “na wieki wieków”, łącznie z drzwiami do magazynu, zażartowała.
     Fotografie drzewostanu w Parku Piastowskim działały na oglądających wręcz magnetycznie. Bogata jest ich różnorodność, szkoda, że niektórych z nich w rzeczywistości już nie ma, za sprawą rabunkowej gospodarki człowieka “drzewa umierały stojąc”, zostały po nich tylko żałosne pniaki. Obiektywy aparatów wyszukiwały jakże odmiennych okazy  i patrząc na nie, trudno było uniknąć porównania ze skupiskiem ludzkim. Niektóre drzewa – podobnie jak ludzie – wybierały samotniczy tryb życia. Z potężnego pnia wysuwały mocne konary, jakby chciały sięgnąć nieboskłonu. Takiemu lepiej nie wchodzić w drogę. Inne niepewnie przytulały się do gromadki pozostałych, bo same nie poradziłyby sobie z trudami życia. Wreszcie na fotografiach uwiecznione zostały drzewa pozbawione korony, nie dające nikomu cienia, bo same przeżyły katastrofę, która podarła im korę i rozszczepiła tkankę, ich trzewia widoczne były gołym okiem.
Zachęcamy wszystkich do obejrzenia wystawy.
W miłej atmosferze, dziękując Pawłowi Janczarukowi za ten rok i prosząc o następny, zakończyliśmy tegoroczną działalność PEF-u.
                                                                        Małgorzata Turzańska
Zdjęcia: Bogumiła Hyla-Dąbek

Zdjęcia: Roman Grobarski

Zdjęcia: Bogumiła Hyla-Dąbek