Plener artystyczno-integracyjny
„Łowisko rodzinne „ Admar”, usytuowane między Połupinem a Dąbiem, to wymarzone miejsce dla miłośników wędkarstwa i odpoczynku na łonie natury. Sympatyczni właściciele łowiska oferują gościom wszystko, co uatrakcyjnia pobyt w każdym gospodarstwie agroturystycznym: możliwość wędkowania, biesiadowania, uprawiania sportów, czy zwyczajnego leniuchowania. I to właśnie tam, 13 czerwca, członkowie klubów „Alla Prima”, „Termopile” i „Fotooko” postanowili spędzić wspólnie ostatnie w tym roku akademickim zajęcia warsztatowe. Dla warsztatów plastycznych wyjazd w plener – z założenia po części artystyczny – miał o tyle znaczenie, że ich członkowie chcieli sprawdzić, czy zajęcia „w pięknych okolicznościach przyrody” , to formuła, którą będą zainteresowani w przyszłości.
I tak, już od rana łowisko zapełniło się wszędobylskimi słuchaczami naszego Uniwersytetu; jedni fotografowali, inni malowali tudzież wędkowali, albo zwyczajnie spacerowali, wymieniając poglądy na znane tylko sobie tematy. Ponieważ zajęcia warsztatowe z założenia nie były obowiązkowe, pobyt na łowisku szybko zamienił się we wspólną biesiadę integracyjną. W ruch poszedł grill z kiełbaskami, na stół powędrowały produkty przywiezione z domu i tak w milej atmosferze przebiegało popołudnie. Od czasu do czasu spontanicznie tworzyły się drużyny, by tuż za wiatą rozegrać zawody w bulę. O tym, że było sympatycznie świadczyć może fakt, iż najwytrwalsi opuścili „Admar”, gdy słońce chyliło się już ku zachodowi.
Za miłą atmosferę pleneru i pomoc w jego organizacji składam podziękowania Zygmuntowi Jankowskiemu, Zbigniewowi Szymoniakowi i Romkowi Czarneckiemu. Szczególne podziękowania należą się naszej koleżance z „Alla Prima”, Teresie Pasiecznej, która wymyśliła miejsce i formułę tego spotkania oraz je skutecznie zorganizowała, o czym zaświadcza niżej podpisana
Mirosława Bogdan
