PLENEROWE SPOTKANIE “FOTOOKA”

0 Comments

„JUŻ ZA PARĘ DNI, ZA DNI PARĘ

WEŹMIESZ PLECAK SWÓJ I GITARĘ.

POŻEGNANIA KILKA SŁÓW…”

(piosenka H.Kunickiej)

Fotograficzny klub „Fotooko”, działający od niespełna 30 lat przy ZUTW, 22 czerwca 2021 zakończył kolejny rok akademicki z przytupem! Dwadzieścia trzy osoby z wielką przyjemnością skorzystały z zaproszenia kolegi klubowego Jerzego Małka i wraz z p.prezes Zofią Banaszak i jej mężem pojawiły się ochoczo w obejściu domu przy ul.Stokrotkowej. Zaroiło się najpierw między uprawnym grządkami starego ogrodu, zapachniało ziołami, kusiły dorodne nowalijki, nad którymi pieczę trzymały pracowite dłonie p.Elwiry – gospodyni tegoż domostwa.

Wspólnym staraniem nakryto stoły biesiadne, gospodarze i goście postawili na nich domowe smakołyki, niezawodna Beata Wołyniec zadbała o zaopatrzenie, dzięki niej i pani Elwirze grill pracował „na okrągło”. Pieczone ziemniaczki pani domu zrobiły furorę, a kaszanka wg.receptury Beaty – znikała w oka mgnieniu.

„Pożegnalne kilka słów” wygłosiła Ewa Kwaśniewicz, która wraz z Romanem Grobarskim z powodzeniem kieruje działaniami „Fotooka”. Przede wszystkim podziękowała za całoroczną współpracę w tym niełatwym, pandemicznym czasie, za udział w zajęciach klubowych, spotkaniach plenerowych na miejscu i tych na wyjeździe. Przypomniała o realizacji terminowych zadań, zachęcała do letniej aktywności z obiektywem w roli głównej. Padały propozycje programowe na rok następny, niektóre przyjęto już z aplauzem.

Nasi stali klubowi fotoreporterzy jak zwykle nie próżnowali, wykonano mnóstwo fotografii, trzeba było mieć dużo szczęścia, żeby nie być ujętym z małosolnym czy kaszanką podczas konsumpcji.

Gościnność i serdeczność gospodarzy zapadnie na długo w naszej pamięci i w sercach. Pozyskaliśmy wiedzę o poszczególnych ziołach, a nawet ich szczepki, furorę zrobił bluszczyk – kurdybanek, no może tylko koleżanka Ela J. upodobała sobie liść żyworodka, kto wie, może w przyszłości zajmie się ziołolecznictwem…

Biesiadowanie i degustację winogronowego winka własnej roboty samego gospodarza przerwała gwałtowna ulewa, a przy okazji przypomniała, że :” Lato, lato, lato czeka, razem z latem czeka rzeka, razem z rzeką czeka las, a tam ciągle nie ma nas…” (słowa L.Kern)

opr. M.Turzańska

 

Zdjęcia: Krystyna Filmanowicz
Zdjęcia: Krzysztof Subocz
Zdjęcia: Roman Grobarski

Wideo: Elżbieta Subocz